sobota, 22 listopada 2014

Rozdział 8

Jest godzina 18:04 a go nadal nie ma . Trudno ,jego problem skoro nie chciał przyjechać  to będzie miał nauczkę .Mówiłam mu aby się nie spóźniał a on ? Wkurzona na maksa poszłam zrobić sobie kolacje , która składała się z makaronu z serem .Może to przynajmniej poprawi mi humor .Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam godzinę 18:15 , miałam tylko 18% baterii . Poszłam więc do kuchni i wsadziłam telefon pod ładowarkę . Następnie weszłam do swojej przestronnej łazienki i napuściłam wody na kąpiel .

Od razu słuchać było stukanie z dołu .Poszłam więc tam , przed mną stał wiadomo nie kto inny a nasz kochany JUSTIN . Otworzyłam drzwi po czym skierowałam się na górę nawet na niego nie patrząc .

-Kylie , czekaj musisz mnie wysłuchać . -powiedział Justin po czym złapał mnie za nadgarstek

-Nie Justin , dałam ci wyznaczoną godzinę a ty nie przyjechałeś .A teraz jedź do siebie lub coś a ja idę się wykąpać . -powiedziałam stanowczo 
Następnie skierowałam się w stronę łazienki . Chciałam zatrzasnąć drzwi , ale nie pozwolił mi na to Justin .Byłam na niego mega wkurzona .
Dobra , Kylie spokój udawaj  , że go nie widzisz .Tak jak powiedziałam tak zrobiłam .
Zdjęłam z siebie bluzkę a po tym szorty . Czułam na sobie wzrok szatyna .
Spokój .
Spokój .
Powtarzałam sobie , po czym zdecydowałam się na zdjęcie bielizny . Wstyd otaczał mnie . Było mi po prostu źle , że paradowałam nago przed nim . Kylie -myślałam sobie - pamiętaj jesteś chuda , ładna . Nie masz się czego bać .



Weszłam do wanny po czym nasmarowałam się balsamem . Szatyn , co chwile zbliżał się w moim kierunku .Wiedziałam , że bardzo go w tej sytuacji pociągam .
-Kylie , nie obrażaj się na mnie .Skarbie . -powiedział próbując w moje oczy a nie w biust .
Nie udawało mu się to , ale próbował , to się liczy .

-Justin , czekałam na ciebie , chcesz żebym ci wybaczyła ?

-Tak , pragnę tego Kylie , przecież wiesz , chcę żeby było jak dawniej , proszę .
Spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem . Od razu się w nim zatopiłam .
On robił to specjalnie . Uśmiechnęłam się do niego nieśmiało , po czym powiedziałam  :

-Justin , okay wybaczam ci .Nie zawiedź mnie , proszę .

-Dziękuje , dziękuje -powiedział , po czym mnie przytulił
Po chwili poczuł się skrępowany , gdy przypomniał sobie , że jestem naga . Wyszłam z wanny , po czym otarłam się ręcznikiem i nałożyłam jeansy i biały crop top . 

-Kylie , a teraz szybko szykuj się -powiedział -jedziemy do twojej rodziny
Stałam w miejscu oszołomiona . Czy on właśnie powiedział , że jednak jedziemy ?

-J , jak to jedziemy -przecież jest już 22:00 , nie zdążymy .
-Normalnie , dawaj jedziemy już już , przyjadę za godzinę masz być spakowana . 

-Okay , leć już -powiedziałam po czym poszłam się spakować 

Pospiesznie spakowałam sukienkę , 2 pary jeansów , 2 tshirty , bluzę i balerinki . Do tego włożyłam ładowarkę , laptopa i inne niezbędnie rzeczy .
Gdy wyszłam przed dom była godzina 22:30 . Zgarnęłam jeszcze kota i wsadziłam go do specjalnej klatki . Następnie poszłam do sąsiadki i kazałam nakarmić psa gdy mnie nie będzie . 
Serdecznie się pożegnałam i ruszyłam przed dom . Zamknęłam jeszcze wszystkie wejścia , po czym czekałam na Justina . Przyjechał prawie od razu po moim przyjściu .Spakowałam kota na tylne siedzenie po czym walizki do bagażnika .
-No to jedziemy -powiedziałam po czym ruszyliśmy w długą drogę .




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Rozdział bardzo krótki , za co przepraszam ;c


7 komentarzy:

  1. Przypominamy o dodaniu buttonu lub linku do spisu. Pozdrawiamy, załoga spisfanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Zapraszam na NOWY spis fanfiction ! :) http://kraina-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ok już dodaje Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem jak mam opisać ten blog i to opowiadanie. Masz bardzo dobry pomysł tak dobry że aż banalny i niesamowity za razem lecz zawsze jest ale a to ale u mnie jest wykonanie. Przeczytałam wszystkie rozdziały co już przy drugim rozdziale zastanawiałam sie czy dalej to czytac i sie męczyć. Naprawdę koncepcje masz niesamowita lecz wykonanie jest na niskim poziomie. W zadnym razie to nie jest hejt nie chce ciebie czy tez zrazić do pisania to jest krytyka neutralna. Chce ci pokazać twoje błędy. Ale nie chce ich wypominać na twoim blogu. Z chęcią bym ci podpowiedziała jak mozesz udoskonalić twoje dzieło. Jeżeli masz ochote to napisz do mnie na e-maila którego ci zostawiam (monisia19974@gmail.com) Pozdrawiam Selena19974


    Ps. Jeżeli wyłapiesz jakieś błędy to przepraszam lecz pisze z telefonu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne! Kiedy nowy?:( już długo czekamy

    OdpowiedzUsuń